pierniczki
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Nadszedł więc czas, żeby opracować przepis na dozwolone pierniczki :) W tych tradycyjnych jest miód, którego nam niestety nie wolno. Na szczęście jest wiele innych produktów, które można wykorzystać :) Wyzwanie stanowić będzie raczej dekoracja ;)
Składniki:
250g mąki orkiszowej jasnej lub gryczanej jasnej
70g - 80g ksylitolu
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
130g oleju kokosowego w temperaturze pokojowej (w formie stałej)
przyprawa do piernika ( ja użyłam z firmy delecta, bo jest bez cukru) - pół paczki
2 jaja rozm. "m"
Wykonanie:
Wszystkie skłądniki wrzucamy do miski i wyrabiamy ręcznie. Jesli ciasto okaże się zbyt zbite można dodać 2 łyżki wody i dalej wyrabiać na jednolite, gładkie ciasto. rozwałkować na stolnicy lekko podsypując mąką. Wycinać ciasteczka i układać na blaszce. Piekłam standardowo w 180 stopniach. Co do długości pieczenia, czas zależy od wielkości i grubości ciastek. Obserwujemy ok 15 min.
Pierniczki wyszły naprawdę dobre. Lekko stwardniały dzięki olejowi kokosowemu, ale są przy tym kruche :) Warto przed świętami je zrobić, żeby sprawdzić, czy właśnie takie odpowiadają nam na słodkość :) Można też pierniczki wzbogacić jakimiś pokruszonymi orzechami, jesli ktoś lubi.
I na koniec dodam, że dziś w mojej kuchni tak pięknie pachniało piernikami, że poczułam już ten świąteczny klimat :)
Ja dam następnym razem więcej ksylitolu bo były mało słodkie dla mnie ;) ale pyszne zniknęły szybko ;)
OdpowiedzUsuńHmm a u mnie coś nie pykło, wygląda to tak jakby olej nie połączył się z resztą i wypływa po włożeniu do piekarnika pierniczki gotują się w oleju
OdpowiedzUsuń