faworki (orkiszowe)
Jako, że zbliża się tłusty czwartek na Waszą prośbę postanowiłam przygotować faworki :) Swoją drogą wiecie, że dawno temu w naszym kraju robiło się pączki wytrawne? Nie na słodko, jak dziś tylko takie z mięsem i skwarkami :) To dopero był prawdziwy tłusty czwartek :D
Składniki:
Zaledwie trzy :D:D
- 250g mąki orkiszowej + więcej
- 2 żółtka
- 130g jogurtu naturalnego
Składniki wrzucamy do naczynia i łaczymy. Jak już tworzy całość (będzie lepkie), to podsypując wyrabiamy je dalej na stolnicy. Nie podaję dokłądnej ilości mąki bo zależy od wielkości żółtek i gęstości j. naturalnego. Ciasto ma przypominać pierogowe :) Wałkujemy placucha lekko podsypując mąką i kroimy na prostokąty. Następnie każdy z nich nacinamy w środku i wywijamy :)
Smażyłam w garnku, na oleju rzepakowym, ale najbardziej polecam smalec :) I co ważne do oleju dodałam łyżkę spirytusu, żeby ciasto nie wciągało tłuszczu :)
Po usmażeniu oczywiście należy opruszyć cukrem pudrem wykonanym z ksylitolu lub erytrolu :)
Smacznego Kochani i dajcie znać jak wyszło :)
P.S. To moje pierwsze w zyciu faworki :D a bazowałam na przepisie mojej teściowej ;)






Komentarze
Prześlij komentarz